Do siedzenia, na 5 liter. Plopp

Pamiętacie jak pisałam o archetypach designu? O trzech przedmiotach, do których z nabożeństwem podchodzą projektanci? Były to: krzesło, lampa na biurko i stołek. Dwa pierwsze przedmioty mamy już odhaczone. Pozostał stołek. Niby nic, właściwie trudno go nazwać meblem, ale jednak trudno się bez niego obejść.
Idea stołka jest stara jak świat. Człowiekowi szybko przestało wystarczać klepisko i pragnął mieć na czym przysiąść, mieć gdzie coś odłożyć, postawić, porzucić, albo w co kopnąć kiedy się zirytował. Stołek od zawsze stanowił więc projektowe wyzwanie. Ponieważ do tej pory uporczywie udowadniałam, że stare projekty się nie starzeją i przedstawiałam w roli ikon stare nie-ramole, teraz postanowiłam, tak dla odmiany, udowodnić, że także nowe jest piękne. Przy tym jakoś tak się stało, że staram się pochwalać polskie projekty, z patriotycznego więc obowiązku, z wielką przyjemnością przedstawiam więc jeden z najnowszych polskich super towarów eksportowych (94% produkcji marki ZIETA PROZESSDESIGN trafia na rynek zagraniczny).  





Stołek Plopp autorstwa Oskara Zięty. Intrygujący nieprawdaż? Stołek, ale tak zaskakujący, że można go sobie postawić w salonie w charakterze rzeźby, szczególnie, że kolory ma także nieoczywiste.
Stołek zadebiutował w 2009 roku na wystawie Young Creative Polish Designers w Londynie i od razu odniósł wielki sukces. Ten gustowny wnętrzarski drobiazg rozrósł się w rodzinę produktów, do której należą: Plopp Mini, Plopp Standard, Plopp Kuchenny, oraz wyposażony w podnóżek - Plopp Barowy.
Plopp jak już pisałam, i co widać na pierwszy rzut oka, zasadniczo wcale nie przypomina stołka. Przywodzi na myśl rzeźbę, zabawkę, coś nierzeczywistego... Może dzięki temu szybko zyskał status polskiej ikony współczesnego designu i stał się bestsellerem Zieta Prozessdesign. Ale, to nie wszystko...
Plopp jest efektem innowacyjnej, rewolucyjnej w przypadku stali technologii FIDU („Freie-Innen-Druck-Umformung”) wynalezionej i wciąż dopracowywanej przez Oskara Ziętę (rocznik 1975). Kształt stołka (a także krzesła Chippensteel – od mebli Chippendale i steel – stali), to wynik formowania dwu cienkich blach zespawanych są ze sobą po obrysie, a następnie nadmuchiwanych pod wysokim ciśnieniem tak, by uzyskać trójwymiarowy obiekt. W wypadku tego projektanta, rodzina stołków i krzesło, a zapewne także kilka kolejnych obiektów, które jeszcze powstaną, to tylko przystanek, na drodze opracowywania technologii FIDU. Wynaleziona przez wnuka najprawdziwszego kowala, naukowo uznana, przemysłowa technologia stabilizacji blachy ciśnieniem najprawdopodobniej będzie dla przemysłu tym, czym opracowywana przez Thoneta i małżeństwo Eamsów technologia gięcia drewna. Zięta planuje już bowiem budowę samochodów i samolotów lżejszych, tańszych, bardziej odpornych na działanie sił zewnętrznych. Po 3000 lat od wynalezienia metody obróbki metalu, polski architekt dokonał kolejnego przełomu. Słyszeliście o tym w „Wiadomościach”...? A szkoda, bo jest o czym mówić. Dla Oskara Zięty design stał się platformą do zabawy, nauki i testowania nowej technologii, a zdobywane w tej dziedzinie (liczne) nagrody (także RED DOT DESIGN AWARD) stanowią rodzaj manifestacji rozwijanej przez siebie dziedziny. Zupełnie przy okazji, reszta świata, zyskała piękny i pożądany obiekt – stołek Plopp.


Stołki Plopp produkuje ZIETA PROZESSDESIGN. Polska marka stworzona przez grupę pasjonatów mających bardzo różne wykształcenie i doświadczenie zawodowe. Są wśród nich architekci, projektanci, specjaliści od technologii produkcji, naukowcy, sprzedawcy i specjaliści od marketingu. Krzesła, stołki i inne produkty marki są w stałej sprzedaży. Sterowane numerycznie linie produkcyjne firmy obsługuje zaledwie 22 pracowników. 
Jeśli chodzi o ceny: PLOPP mini kosztuje 720 zł, PLOPP standard 1100 zł, Plopp Aluminium 1950 zł, PLOPP stołek kuchenny 1250 zł, PLOPP stołek barowy 1575 zł, CHIPPENSTEEL 0.5 krzesło 1950 zł, a model aluminiowy czyli Chippensteel 0.5 ALU 2760 zł.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Jeśli spodobał Ci się ten tekst, to zapraszam częściej. Może masz ochotę zostawić jakiś komentarz... zapraszam ;-)