Realizacja zamówienia Moniki STOP ekspres STOP Eero Aarnio STOP Ball Chair STOP Bardzo mi miło STOP
Na świecie powstało wiele odjazdowych foteli, ale jednym z najbardziej futurystycznych (mimo słusznego wieku) i odjazdowych jest Ball Chair Moniki. Prawdę mówiąc Ball Chair nie został zaprojektowany przez Monikę, tylko przez pewnego Fina o niezwykle fińskim nazwisku Aarnio i równie fińskim imieniu Eero. Jak sama nazwa wskazuje Ball Chair ma kształt kuli, co nie jest zbyt oczywiste zważywszy na fakt, iż ma ona służyć do siedzenia…
Urodzony w 1932 roku Eero Arnio, nie wpisał się w nurt fińskiego projektowania tak ściśle wyznaczony przez mającego ogromny wpływ na architekturę i wzornictwo Alvara Aalto. Właściwie można powiedzieć, że jego projekty od początku szły zupełnie pod prąd jeśli chodzi o słynną skandynawską szkołę. Krzesło Ball jest tego koronnym przykładem. Krzesło-pokój, albo „pokój w pokoju” jak je czasami nazywają historycy designu powstało z potrzeby chwili. Jako młody małżonek Eero nie posiadał wielu mebli w swoim nowym mieszkaniu. Zdecydowanie potrzebował jednak czegoś do siedzenia. Eero postanowił więc wymyślić coś oryginalnego. Wychowany na porządnej geometrii euklidesowej rozpatrywał przydatność do siedzenia podstawowych figur. Szybko też zorientował się, że akurat kula nie cieszyła się zbyt dużym wzięciem w tej dziedzinie. Takiemu wyzwaniu nie sposób się było oprzeć. Narysował więc kulę, którą przeciął pod kątem i osadził na jednym stałym punkcie. Kiedy sprawdzał potencjalne możliwości pomysłu oglądając swój profil na cieniu, z niejakim zdziwieniem stwierdził, że z kuli wystaje mu głowa. Poprosił więc świeżo poślubioną żonę, by obrysowała go na ścianie - tym razem wraz z głową. Tym sposobem miał już wyliczoną idealną średnicę przyszłego rynkowego przeboju. Przytomnie sprawdził jeszcze czy kula takich rozmiarów przejdzie przez drzwi i… prawie gotowe. Fotel zyskał poszycie - czaszę z niezwykle odpornego włókna szklanego, w kolorze białym, solidną stalową, obrotową podstawę, oraz wyściółkę z miękkiej pianki poliuretanowej i tapicerkę wraz z poduchami do siedzenia wewnątrz.
Eero Arnio w latach 60. |
Pierwszy Ball Chair miał czerwone wnętrze i specjalnie dla potrzeb autora zamontowany wewnątrz telefon, dzięki czemu pełnił rolę domowej budki telefonicznej o wymiarach: szerokość 1030,25 mm, głębokość 955 mm, wysokość 1181,25 mm, grubość poszycia 450 mm i wadze 44 kg.
Eero Arnio kilka lat temu |
Działo się to w roku 1963 a już 3 lata później, Aarnio pokazał swój mebel na wystawie. Fotel z miejsca odniósł niebywały sukces. Mówiło się o nim, fotografowano w nim najpiękniejsze modelki, angażowano do filmów i co najważniejsze masowo kupowano. Jego niezwykłość polega nie tylko na nieoczywistym kształcie, ale a może przede wszystkim na niezwykłym komforcie i możliwości odizolowania się przy jednoczesnym pozostawaniu we wspólnej przestrzeni.
Ball Chair jest czymś pomiędzy meblem, a częścią architektury. Daje możliwość poruszania się i jednoczesnego siedzenia, obserwowania wszechświata z pewnej stałej niezmiennej orbity, a to wszystko w poczuciu absolutnego poszanowania prywatności. Poza tym Ball Chair jest prawdziwą ikoną popkultury. W latach 60. i później kojarzony był z epoką podróży międzyplanetarnych i poetyką science fiction. Dzisiaj...
Ball Chair jest czymś pomiędzy meblem, a częścią architektury. Daje możliwość poruszania się i jednoczesnego siedzenia, obserwowania wszechświata z pewnej stałej niezmiennej orbity, a to wszystko w poczuciu absolutnego poszanowania prywatności. Poza tym Ball Chair jest prawdziwą ikoną popkultury. W latach 60. i później kojarzony był z epoką podróży międzyplanetarnych i poetyką science fiction. Dzisiaj...
Dzisiaj fotel występuje w wielu odmianach kolorystycznych i z rozmaitym wyposażeniem (na przykład z głośnikami wewnątrz). Po upływie pół wieku, może już mniej szokuje, ale z pewnością pozostał wyznacznikiem luksusu. Zupełnie przypadkiem, - styczniu - świętujemy jego 52. urodziny.
Gdybyście byli ciekawi jak się produkuje Ball Chair i jak dziś wygląda Eero... zapraszam na film (niestety w nieludzkim języku) https://www.youtube.com/watch?v=b8QSHZg1Jhw&feature=related
No i jeszcze okładka płyty Buddego z 1998 roku |
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Jeśli spodobał Ci się ten tekst, to zapraszam częściej. Może masz ochotę zostawić jakiś komentarz... zapraszam ;-)