People




Kilka dni temu zaczęłam pisać o dywanach - tak przed Oskarami, ale doszłam do wniosku, że temat nie jest porywający. Pośród morza przedmiotów, o których warto napisać przyszła mi do głowy zupełnie inna historia... Niespodziewanie moją uwagę zwrócili na siebie człowieki. Dziwne i nieprzeniknione są ludzkie koleje, nawet te wysłuchane w piaskownicy, a już te które dopadły mnie ostatnio… W moim prywatnym rankingu cztery pierwsze miejsca przynajmniej za ten tydzień prezentują się następująco:


1. Na szczycie pudła umieszczam doktoranta polonistyki, językoznawcę, erudytę w kwestii zasad poprawnego konstruowania zdań w ojczystym języku, zdawałoby się przykurzonego okularnika pochylonego nad kolejną niekończącą się korektą mniej lub bardziej utalentowanych autorów. Jak się okazało to tylko ta znana mi część doktora Hyda, mister Jekyll właśnie przerwał pracę nad kolejnym numerem reprezentowanego przez siebie wydawnictwa, by pofrunąć do Afryki, gdzie wystąpi jako… członek reprezentacji Polski w rugby! Nasza drużyna aktualnie rywalizuje w dywizji 1B PNE i zajmuje drugie miejsce w tabeli, a w rzeczonym RPA będzie przygotowywać się do zdobycia Pucharu Narodów Europy w tej trudnej dyscyplinie.

 Tak spędza swój wolny czas przeciętny językoznawca.


2. Zaszczytne drugie miejsce przyznaję 65-letniemu mistrzowi strzelectwa z broni krótkiej. Mężczyźnie pracującemu na co dzień w charakterze ochroniarza, kochającemu dziadkowi, który odrabia lekcje z cierpiącym na ADHD wnukiem wyciągając go z kolejnych zagrożeń. Panu zanoszącemu codziennie przygotowane przez żonę ciepłe dania przebywającej w szpitalu (po przedwczesnym porodzie) synowej, pasjonatowi fotografii, który w tym wszystkim znalazł czas na naukę programu Adobe Photoshop, kupił sobie komputer i postanowił profesjonalnie podejść do tematu swojego hobby.

Oto typowe narzędzie pracy grafika komputerowego.



3. Trzecie miejsce przyznaję kobiecie. Wieloletniej konsul RP na Hawajach, która we wzruszającej wypowiedzi (która pojawi się niebawem w postaci jej dziennika w księgarniach - obecnie książka jest w fazie projektowania) na temat swojej rodziny wspomniała swoje dorosłe już dzieci, które kierowane wyłącznie przywiązaniem i miłością do matki regularnie odwiedzają ją (wraz z wnukami, żonami, mężami, przyjaciółmi etc.) na rajskim archipelagu i w jej posiadłości w Honolulu, pomimo męczącej, wymagającej kilku przesiadek, wielogodzinnej podróży, którą trzeba odbyć by pokonać dzielące rodzinę 11 854 km!

Ciężko jest odwiedzać matkę, która na co dzień boryka się z takimi okolicznościami przyrody.



4. Czwarte miejsce zajmuje wielki polski reżyser, laureat Oskara, sybaryta, 82-latek korzystający regularnie z czarnych szlaków narciarskich w Alpach, człowiek który doświadczył Holokaustu i zbrodni na swojej rodzinie, która przeszła do historii popkultury. Człowiek, przeciwko któremu aktualnie toczy się postępowanie ekstradycyjne, a który na łamach prasy oświadczył, że… na starość (!) planuje osiąść w Krakowie.

Na szczęście Roman nie planuje jeszcze emerytury.


Człowieki są niesamowite Julian jednak miał rację.


Wszelka zbieżność okoliczności i podobieństwo do prawdziwych osób mają uzasadnienie w rzeczywistości.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Jeśli spodobał Ci się ten tekst, to zapraszam częściej. Może masz ochotę zostawić jakiś komentarz... zapraszam ;-)